Jej, co siedzi mi w głowie? Mój mózg ma wyjebane na logiczne myślenie. Szumy, mętlik. Pierdolnik mam w tej bani... Nie umiem ułożyć tego w jakąś spójną całość. Czuję się jak szmata do podłogi, do tego w kilku kawałkach. Trzeba mnie pozbierać i zszyć.
Są słowa nie do wypowiedzenia. Mam ich teraz cholernie dużo. I nie mogę powiedzieć. Nigdzie. Nawet tutaj. Chciałabym, by komputer umiał wyczytać wszystko co mam w głowie. Nie musiałabym tego pisać, nie umiem. Miało być tak pięknie, a jest tak do dupy. Wszystko jest inaczej niż powinno. W złej kolejności, w złym momencie... Brawo Kasiu. Znów zjebałaś. Możesz sobie przyklasnąć. <klask> <klask> <klask>
Nie umiesz ty się po ludzku zakochać, utworzyć związku, tylko zaczynasz od dupy strony? Zawsze, zawsze głupia kurwa cipo robisz ten sam błąd, a potem płakasz jak ci kurwa źle, bo nie jest tak pięknie jak miało być. A CZEGO OCZEKIWAŁAŚ? Kwiatów i czekoladek? Nie jest tak pięknie, przykro mi, znów obudziłaś się ze snu, może pora przestać zasypiać? Zacząć świat widzieć w realnych barwach.
Ale nieeee.... Ty jesteś głupią cipą, nie staniesz się nagle normalna
