17 paź 2013

24. Wino, szlug i stuff na dziś.

Jebana, głupia, naiwna, pizda. Miło mi.
 Nie wiem co napisać. Piję. Teraz z Ewe. Odstresowuję się, bo mnie rozpierdoli. Zostałam oszukana, wykorzystana. Starałam się być ostrożna, cały chuj z tego mam. Głupia Kacha. Co jest w tym wszystkim najgorsze? Że nie ja wykonałam pierwszy krok, ostrzegałam, pytałam, starałam się upewnić. Byłam zapewniona, że jestem ważna, a potem co? A potem, że wyszło jak wyszło. Miałam nie zranić, a sama zostałam zraniona. Tyle kłamstw, obietnic, zarzekania się. I co?
I CHUJ.
Płaczę. Psychicznie. Nie umiem tego uzewnętrznić... Wyprałam się z emocji.
Ewelina mnie pocieszyła, jutro będę miała stuff.
Ulży mi, bo dziś jest kurewsko źle.
Branoc.